Pistoletto, Wenus w łachmanach, 1967-1974
Zdecydowanie the body. Gisele Bundchen i Elle McPherson zdetronizowane. Na dodatek the body inteligentne, bo kontestujące w seksowny sposób współczesną kulturę ubioru i produkcji. Artystyczna Camille Vallejo, moi drodzy. Choć zamiast organizować protesty w Chile, nasza bohaterka, zmęczona wszechogarniającym konsumpcjonizmem, wyskakuje nie tylko z sideł kapitalizmu, lecz i z fałataszków. Chanel, Balenciaga, Alexander Wang, Haider Ackermann, Celine, Dolce&Gabbana - tak, to wszystko marność nad marnościami, co sezon inne. Skórę i pośladki ma się z kolei na całe życie, więc to w nie warto inwestować pieniądze i energię - wydaje się nam mówić Wenus i dla podparcia tego faktu prezentuje swoje mleczne ciało z pośladkami w środku kadru.
Gdyby jednak ktoś chciał za nie złapać, dostanie ze szmaty. Z Wenus bowiem nie da się lecieć w kulki, gdyż jak siostry od toplessu, aktywistki z Femenu, wie, jak walczyć o swoje prawa.
Posągowa, emanująca mocą, o pociągającym intelekcie zostawia w tyle większość nowych twarzy tego sezonu, obficie importowanych z Ameryki Południowej oraz Europy Środkowo-Wschodniej.
No comments:
Post a Comment